Stylizacja: morelowe rurki, miętowa marynarka i bluzka z sercem

8/29/2013

Stylizacja: morelowe rurki, miętowa marynarka i bluzka z sercem

Cześć. Zapytałam na FB, jaki post dziś chcecie, odpowiedziałyście, że zakupy. Miałam w planach wyprać ciuchy z sh, zrobić ich jak i innych rzeczy zdjęcia, ale wszystko się skomplikowało, bo musiałam iść do pracy.. Dopiero przyszłam do domu, więc pralka przestanie prać za godzinę, rzeczy nie zdążą mi wyschnąć, więc zdjęcia odpadają, haul będzie po weekendzie.
Od razu zapraszam na rozdanie, które jest w poście poniżej. Jeżeli jeszcze tego postu nie widziałaś, to warto wziąć udział, bo zasady są banalne a nagroda jak dla mnie wspaniała. No właśnie, żaliłam się już na fb, że jest mi bardzo przykro, że tak mało osób bierze w nim udział. Wiem, że to dopiero jego początek, ale myślałam, że będzie więcej chętnych ze względu na nagrodę, która nie jest tak banalna, jak kosmetyki, które mogłabym kupić, prawda...? Prosiłam swojego Ukochanego, żeby wygospodarował trochę czasu na tą nagrodę, bo jednak zrobienie takiego portretu, to nie godzina a co najmniej 1,5 czy 2 dni.. W dodatku ma on też swoje zajęcia. Trudno, myślałam, że taka nagroda będzie inna, niebanalna, na pewno nie na każdym blogu coś takiego możecie wygrać. Więcej nie będzie już takiego rozdania. Oczywiście, żeby nie było, nie zmuszam nikogo, nie chcecie, to nie, dziękuję tym, którzy wzięli udział i napisali mi wiele, miłych słów. :)
Co do stylizacji, to ostatnio wybrałam się do mojej przyjaciółki, najpierw nocowała u mnie i się wygadałyśmy, potem pojechałyśmy do niej, m.in. na zdjęcia. Wyjątkowo przypadły nam bele z sianem. :) Stylizacja prosta, delikatne, pastelowe kolory idealnie pasują do letniego słońca, którego niedługo nam na pewno zabraknie.. :((

Drugie urodziny bloga - wygraj portret!

8/25/2013

Drugie urodziny bloga - wygraj portret!

Cześć Skarby moje! Dziś mijają dwa lata odkąd postanowiłam napisać na tym blogu swój pierwszy post. :) Inspiracją do założenia go z pewnością były blogi innych dziewczyn, do których linki mogłam znaleźć na wizażu. Kilka osób mówiło mi, że skoro tak lubię zakupy, głównie z second handów to może założę blog na którym będę je pokazywać? Głównie po to, aby ktoś mógł zobaczyć, że w sh są nie tylko szmaty, których można używać do wycierania podłogi ale są też perełki, które często możecie na blogu zobaczyć. Mój chłopak w nieskończoność o moich zakupach i kosmetykach słuchać nie może, więc mam się teraz 'komu wygadać'. ;)) Blog to takie moje małe miejsce w wirtualnym świecie, miejsce, w którym poznałam kilka wspaniałych osób z którymi mam kontakt na facebooku czy po prostu na blogach. :) Z ogromną chęcią czytam każdy komentarz czy wiadomości od Was, mam przy tym ogromny uśmiech na twarzy, bo miłe jest to, że ktoś doceni to, co robisz i wyrazi swoją miłą opinię. :) Bez bloga moje życie było by bardziej nudne. ;) A tak, to wiem, że muszę (a raczej chcę!) zrobić zdjęcia, przerobić je, napisać post, czytać i odpisywać na komentarze a także codziennie przeglądać Wasze blogi i profile na FB. :) Mam się z kim dzielić tym, co lubię robić. Do tego jest mi niezmiernie miło, jak dowiaduję się, że czytają mnie osoby, które znam i nie mówię tu o mojej siostrze czy Narzeczonym, ale o wielu, innych człowieczkach. :):) Do tego dołączają do moich czytelników kolejne osoby, chociaż tak na prawdę na moim blogu nie pokazuję nic odkrywczego, stylizacje są zwyczajne, kosmetyki z niższych półek... nie wiem, co Was tu zachęca, ale niezmierne mi miło, że tu jesteście! Blogów jest jak grzybów po deszczu, super, że zostałyście akurat na moim :):)

Może teraz małe statystyki?
- jest Was ze mną 546 na blogu, 207 na Facebooku i 121 na bloglovin,
- ten post jest 232 wpisem :),
- opublikowałam 6829 komentarzy,
- wyświetliliście blog 160, 696 razy!,
- najpopularniejszym wpisem jest post o tym, jak zrobić kok za pomocą donata. :)
Stylizacja: Sukienka w muszle i koralowce za 12 zl z sh :)

8/18/2013

Stylizacja: Sukienka w muszle i koralowce za 12 zl z sh :)

Wreszcie pojawia się nowy post, wreszcie jest stylizacja i wreszcie zajrzałam do blogowego świata, ale tylko na moment.. :(:( Przez ostatni tydzień miałam sporo na głowie, gdyż postanowiliśmy z moim Narzeczonym razem zamieszkać. Wynajęcie mieszkania, zakupy do niego, meblowanie, sprzątanie, malowanie zajęło nam sporo czasu, ale już skończyliśmy i możemy się cieszyć chwilami spędzonymi razem. Teraz czeka nas dużo nauki: gotowanie obiadów i rozsądne gospodarowanie pieniędzmi. ;) Jak na razie wszystko się układa tak, jak powinno. ;) Aaa no i regularnie robią brzuszki od początku sierpnia i są już malutkie efekty :):):)
Przechodząc do stylizacji: sukienkę, którą mam na sobie moja mama kupiła dla mnie w sh. Jest w firmy Atmosphere i kosztowała na przecenie 50% 12 zł. Miała dziurę pod gumką, ale w kilka sekund ją zaszyłam. :) Sukienka mnie niestety bardzo pogrubia, no ale co zrobić, bardzo mi się podoba, Ukochanemu również. Do sukienki dobrałam bransoletki, które kiedyś kupiłam w jakimś sh, były w komplecie, są z H&M. Kopertówka jest również z sh, kupiona za 2 zł a buty kupione na rynku za 35 zł. :) 

Powrót do - smaków z dzieciństwa... :)

8/11/2013

Powrót do - smaków z dzieciństwa... :)

Cześć! Dziś przeglądając zszywkę natknęłam się na zdjęcie lodów o których totalnie zapomniałam a namiętnie jadłam je w dzieciństwie. Teraz co prawda ich już nigdzie nie widziałam, ale ich smak czuję nadal :) Pomyślałam, że fajnie będzie zrobić post z na temat smaków z dzieciństwa. Napisałam Wam o tym na facebooku i rozpoczęło się wielkie przypominanie tego, co jadłyśmy, czym się bawiłyśmy i co oglądałyśmy będąc dziećmi. Jedna z dziewczyn wpadła na pomysł, żebym ten post podzieliła na kilka serii: jedzenie, zabawy, zabawki, filmy i gadżety z lat 90. :) W związku z tym, że blog czyta wiele młodych osób, które nie koniecznie pamiętają te czasy, będą mogły zobaczyć, jak lubiłyśmy spędzać czas i co nam baadzo smakowało, co niekoniecznie już teraz można dostać w sklepach (z niektórymi wyjątkami oczywiście). Może starsze czytelniczki też zaproponują coś od siebie? :) Taki post to miła odskocznia, fajnie czasem wrócić do dawnych lat. :)

W pamięci utkwiły nam te smakołyki..


Nowości #39 - Rossman

8/02/2013

Nowości #39 - Rossman

Cześć! Dziś taki szybko post z małymi zakupami z Rossmana. Wczoraj dostałam wypłatę, więc kupiłam kilka rzeczy. Miałam Was ostatnio zapytać o to, jaki szampon do włosów suchych polecacie, ale zapomniałam.. Alterra mi się kończy a w Rossku nie było akurat tej z granatem, więc nie kupiłam, bo inne były nie do mojego typu włosów. Garniera z awokado mam już trochę dość, chciałam kupić coś nowego i tu zaczęły się schody. Nie jestem włosomaniaczką ale sporo się słyszy o złym składzie szamponów i odżywek do włosów, nawet ostatnio w wiadomościach mówili, że w większości z nich są składniki rakotwórcze. Wiadomo, nie ma co popadać w paranoję ale uważać trzeba. Nie mam zielonego pojęcia o składach, ale słyszałam, że Alterra i właśnie ten garnier z awokado mają dobry skład, ale jeśli się mylę, to mnie poprawcie. :) Zawsze uwielbiałam szampony z garniera za zapach i konsystencję, dlatego znów postanowiłam kupić jakiś szampon z tej firmy. Powiem szczerze, że mam przed nim ogromne obawy, bo szampon ma nam cofnąć zniszczenia włosów, rozdwojone końcówki i ogólnie ma to być terapia szokowa, więc przyznam, że się boję, na pewno ma pełno sylikonów i innych świństw w składzie, no ale zobaczymy. Może jakaś włosomaniaczka się wypowie? Może niepotrzebnie dramatyzuję? :) 
Mój wybór odnośnie szamponu i odżywki padł na Garnier Goodbye Damage, zapłaciłam a nie po chyba 11 zł. Słyszałam wiele dobrego o serii Joanna 'z apteczki babuni', więc wybrałam balsam do włosów, który dzięki zawartości miodu i mleka ma nam włosy odżywić i nawilżyć, kosztował ok. 6 zł. Nie wiem, czy to nie za dużo, ale mam zamiar umyć włosy szamponem, nałożyć odżywkę Garniera, po spłukaniu nałożyć wax na godzinę i po spłukaniu ten balsam :D Może mi włosy nie wypadną. :) Jutro mam wesele, więc chciałabym, żeby włosy ładnie wyglądały, dziś muszę je też zafarbować. Na zdjęciu widać też antyperspirant z Rexony, polecany na wizażu.