Cześć! Dziś przygotowałam dla Was post z nowościami z ostatniego czasu. Są to rzeczy jak zawsze od mamy i kilka z sh. Moja mama ostatnio mnie rozpieszcza i oddaje mi sporo swoich rzeczy, których nie nosi, albo które kupiła, w domu okazało się, że nie leżą tak jak trzeba i wtedy dostaję je ja, moja siostra, bądź wystawiam je na sprzedaż. Czasem piszecie, że moja mama musi być niezłą strojnisią. I tak, to jest prawda! Pomimo tego, że ma 42 lata, wiele osób myśli, że to moja siostra. Jej styl jest taki, hmm.. jak to określić.. młody? :) Gdyby tylko nosiła mój rozmiar, to na pewno byśmy się wymieniały ciuchami. Mamy rozmiar jest trochę większy, więc praktycznie wszystko muszę przerabiać, ale mi to w ogóle nie przeszkadza. Ostatnio Wam napisałam, że mam chyba 33 pary spodni, to doszło mi jeszcze 5 kolejnych, większość spodni mam od mamy, nie wszystkie kupuję sobie sama, chyba bym zbankrutowała! :)
Okej, przejdźmy do nowości. Od razu przepraszam, że jak zwykle ciuchy są wygniecione, ale w domu nie mam jeszcze deski do prasowania i ciężko tak wszystko prasować na podłodze.. :( Do tego zdjęcia nie są najlepsze, ale nie brałam ze sobą statywu.
Już od długiego czasu bardzo chciałam mieć ramoneskę. Niby mam kurtki i płaszczyki na jesień czy wiosnę, ale ramoneska chodziła za mną już długo. Myślałam, że może kupię ją na ten sezon jesienny, jednak przeprowadzka i ogólnie życie 'na swoim' dużo kosztuje, same zakupy do domu pochłonęły mnóstwo kasy, więc postanowiłam sobie na razie ten zakup odpuścić, chyba, że znajdę coś w naprawdę super cenie. W poniedziałek z rana przyszła do mnie w odwiedziny mama z torbą w ręku, powiedziała, że coś dla mnie ma. Ja taka zszokowana, że mnie odwiedziła z samego rana i z torbą, pytam od razu: "co masz?" :D Otwieram torebkę a tam ramoneska, którą mama kupiła dla siebie, jednak nie była dla niej dobra i czekała sobie w szafie. Przymierzałam ją w domu kilka razy, jak mamy nie było i tak ją chciałam, no i oddała mi ją! Wyobraźcie sobie, jaka byłam szczęśliwa. :):) W torbie znalazły się też botki w kowbojskim stylu, ale o tym niżej. Ramoneska jest cudowna, ma intensywny kolor, mogłaby być ciut dłuższa, no ale trudno, ważne, że jest już moja! :)