8/09/2014
Czy można znaleźć w second handach fajne ubrania dla facetów?
Oczywiście, że można! Myślę, że znacie mnie już dość dobrze i wiecie, że uwielbiam buszować po ciucholandach. Zaraziłam też tym mojego Narzeczonego. Wchodzimy do second handu, ja się kieruję na dział damski a mój Krzysiek na męski, często sam wynajdzie sobie coś fajnego, ale przeważnie mi się to udaje. :) Powiem Wam, że on dużo bardziej woli nosić ubrania z sh niż nowe, z sieciówek. Mówi, że są wygodniejsze i często dużo lepiej uszyte (zdarzało się, że w koszulce kupionej w Croppie czy Housie po jakimś czasie szew idzie na bok, co dobrze nie wygląda..), do tego nie szmacą się po pierwszym praniu. Ma kilka swoich ulubionych ciuchów i zdarza się, że jest ubrany od stóp do głów w rzeczy z ciucholandu. Na zdjęciach, które zobaczycie poniżej nie ma butów, ale kilka par już tam dla niego kupiliśmy. Dorwaliśmy świetne buty adidasa, szare, jak nowe za 25 zł, z miękką gąbką wokół kostki, miodowe timberlandy za ok. 30 zł, białe buty reeboka za kostkę za ok. 10 zł, niebieskie tenisówki za ok. 10 zł. Teraz cały czas nosi te szare adidasy a kupione w tym czasie nowe, skórzane buty pumy stoją w kącie, bo tamte są wygodniejsze. :) Wiem, że wiele osób ma obiekcje co do kupowania używanych butów, bo zarazki, grzybice itp. Ale tak prawdę mówiąc, to nie wiadomo, kto przed nami w np. sieciówkach przymierzał dane buty czy ubranie. Buty kupione w sh najpierw piorę w pralce a potem trzymam dobę w zamrażalniku, dzięki czemu mam pewność, że nic stopom nie zagraża.
Koszula w kratę kosztowała 8 zł, początkowo mojemu facetowi nie pasowała, jednak teraz lubi ją nosić. Koszula obok F&F kosztowała też ok. 10 zł.