micelarny żel do demakijażu bebeauty

Cześć! Wreszcie niedziela! Długo czekałam na ten dzień, ponieważ miałam sporo czasu na upragniony odpoczynek. Przed 6 rano poleciałam na troszkę do pracy a po godzinie 10 miałam już czas dla siebie. :) Wiecie co? Muszę się wziąć za ćwiczenia, bo na prawdę źle czuję się w swoim ciele (z resztą, czy kiedykolwiek czułam się w nim dobrze..?). Ostatnio zrobiłam kilka razy skalpel (czasem towarzyszy mi Narzeczony, wtedy mam większą motywację :)), raz pójdzie mi bez większego wysiłku a innym razem po prostu zdycham, to na pewno ma sporo wspólnego z moją chorobą tarczycy. Dziś odbębniłam ćwiczenia tuż przed godziną 17, więc mam już z głowy i mogę odpoczywać. 

Jakiś czas temu zapytałam Was na Facebooku, czy chcecie aby na blogu pojawiły się posty ze ślubnej serii. Mam tu na myśli sprawy odnośnie kamerzysty, fotografa, zespołu, sali a także ogólne inspiracje na suknie, wiązanki, fryzury i inne kwestie tego typu. Dajcie znać, czy macie na coś takiego chęć. Jak tylko znajdę czas, od razu za takie posty się wezmę.

Aaa i ostatnia sprawa, przepraszam Was za dużą nieobecność w ostatnim czasie na blogu i na Facebooku, ale zwyczajnie brak mi czasu..

Kto nie zna micelarnego żelu do demakijażu bebeauty z Biedronki? Zna go chyba każda z Was. :) Super jakość za jeszcze lepszą cenę. Niektórzy sceptycznie podchodzą do kosmetyków z Biedronki i nie mam pojęcia dlaczego! Ja uwielbiam Biedronkowy micel, żel pod prysznic i to ten najtańszy, zielony, jest genialny! Często pojawiają się gazetki urodowe w których można znaleźć wieeele ciekawych kosmetyków. 

Opis producenta:

Moja opinia:

W dość cienkiej plastikowej tubce o pojemności 150 ml znajduje się przeźroczysty żel o przyjemnym, świeżym zapachu. Z tego, co się orientuję, producentem żelu jest Tołpa. Koszt to ok. 5 zł, więc malutki w porównaniu z tym, jak świetny jest żel. Jeśli chodzi o otwieranie produktu, to nie ma z tym żadnego problemu. Tubkę otwiera się wygodnie, więc na pewno nie uszkodzimy paznokci, a czasem z innymi żelami może się tak zdarzyć. ;)

Zalety:

- świetna, żelowa konsystencja, która nie spływa z rąk, 

- przyjemny zapach,

- doskonale usuwa makijaż (oczywiście nie wymagajmy za dużo, wodoodpornego tuszu nie zmyje),

- żel jest wydajny,

- dostępny w każdej Biedronce, u mnie tych sklepów jest pełno, więc na każdym kroku mogę żel zakupić,

- cena!

- poręczne i ładne opakowanie, jest miękkie, przez co łatwo wydobyć resztę produktu (poprzednie było sztywniejsze),

- nie podrażnia oczu,

Wady:

- przez opakowanie nie widać, ile produktu zostało,

- nie wiem, czy to wina tego produktu, żelu garniera czy po prostu mojej skóry, ale jest po umyciu ściągnięta i mam wrażenie, że wysuszona.

Efekt po użyciu:

Jak widać na powyższym zdjęciu żel zmył mi cały makijaż za pierwszym razem. Chyba więcej nie muszę pisać, wszystko widać na zdjęciu, dla mnie to ideał, tani a dobry!

Powiem szczerze, że nie potrafię się bez niebo obyć. Szlag by mnie trafiał, jeśli musiałabym zmyć cały makijaż najpierw wacikiem i mleczkiem do demakijażu, dopiero potem wchodzić do wanny i myć twarz żelem Garniera. 

Lubicie ten żel? Jak się u Was sprawdza? :)

Moźe macie inny ideał?

Zapraszam na FACEBOOK | BLOGLOVIN | INSTAGRAM

Życzę Wam miłego wieczoru!