4/24/2015

Nowe życie starych koszul

Cześć! Dziś mam dla Was szybki projekt DIY! A co dokładnie? Szybkie nadanie nowego życia starym koszulom. Jak widać na poniższych zdjęciach, dużo czasu i materiału nie potrzeba, żeby zrobić coś ciekawego. Ja raczej staram się iść w przeróbkach na łatwiznę, nie chce mi się idealnie wymierzać wszystkiego, fastrygować, rysować linii mydełkiem, robię praktycznie wszystko na oko i jak na razie - wychodzi mi to dobrze. Oczywiście wszystko na moje potrzeby, ubrania przerabiam tylko sobie i czasem bliskim, mam małą wiedzę na ten temat, więc za przerabianie ubrań klientów się nie biorę. Przeróbek uczę się sama.



Co było mi potrzebne?
* kawałek koronki,,
* kawałek różowego materiału,
* maszyna do szycia,
* kilkanaście minut. :)

Koszulę jeansową dorwałam w second handzie, kosztowała ok. 3 zł. Chciałam przykryć plamy, więc zrobiłam kieszonki z koronki oraz naszyłam koronkę na kołnierzyk. Koszula w kratę też jest z sh, początkowo była w rozmiarze 52, dopasowałam ją do swojego rozmiaru i zaczęłam przeróbkę: naszyłam różową kieszonkę i również przerobiłam kołnierzyk.



Jak widać, idealnie nie jest, ale mi się podoba. Na prawdę zachęcam Was do przeróbek. Nie musicie mieć maszyny do szycia, ja akurat szyję na przemysłowej, ale możecie zrobić to ręcznie: igłą i nitką. Fakt, zejdzie się dłużej, ale efekt też będzie bardzo dobry. I nie musicie mieć głowy pełnej pomysłów, inspiracji jest dużo w internecie, wystarczy tylko poszukać. Jak widać na zdjęciach, naszycie ciekawej kieszonki może zmienić wygląd naszego ubrania, co sprawi, że będziemy go chętniej nosić. :) Ja bardzo lubię przerabiać ubrania, nadawać im nowe życie i jak tylko mam możliwość, to staram się coś przerabiać.


Miłego wieczoru!

                                                ____________________________________________________________________
           
                                                            Zapraszam na FACEBOOK BLOGLOVIN | INSTAGRAM ALLEGRO

23 komentarze:

  1. koronkowa jest piękna! :) Ja na razie zwężam swoje za duże spódnice, ostatnio znowu mi się masakrycznie schudło :/ A suknię ślubną to chyba kupię tydzień przed ślubem, bo się boję, że w dniu ostatecznym ze mnie spadnie i będzie wstyd :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ahhh... jak ja bym chciała schudnąć przed ślubem. :(
      Musisz się dobrze odżywiać i mało stresować, może więcej nie schudniesz. :)

      Usuń
  2. Świetne przeróbki, szczególnie z tymi koronkowymi kieszonkami super pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeju.. tak bardzo chciałabym nauczyć się szyć :D

    Ściskam mocno,
    www.NIECH-PANI-PATRZY.blogspot.com
    __________________________________
    + a u mnie: THE RUSSIAN LADY, zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic trudnego, sama też musiałam się nauczyć. ;)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, chociaż jeszcze nawet jej nigdzie nie założyłam :)

      Usuń
  5. o wiele lepiej teraz wyglądają, bardzo dobry pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo fajnie teraz wyglądają :)
    ja też nie fastryguję ani nic nie rysuję, idę na żywioł :D do tej pory nic nie popsułam także chyba nie jest tak źle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, też jeszcze nic nie zepsułam, więc dalej będę iść na żywioł, piona! ;)

      Usuń
  7. Pomyslowo i kreatywnie, super sprawa ;) teraz naprawde fajnie sie prezentuja :) pozdrawiam, zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow! ładnie to zroiłaś zarażasz do kreatywności :D Fajna sprawa :D
    http://zyciowa-salatka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. super! masz pomysły! :)

    jeśli masz ochotę zapraszam na lumpeksowe łowy i zdrowe przepisy
    whiteeandblack.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne pomysły! Uwielbiam takie przeróbki, sama tez trochę przeszywam :-)

    OdpowiedzUsuń