Wydaje mi się, że jestem chyba ostatnią osobą w blogosferze, która robi wpis ze styczniowym i lutowym instamixem! Pod wpisami tego typu pojawiły się Wasze komentarze, w których napisaliście, że takie posty przypadły Wam do gustu, postaram się więc o częstsze 'miesiące w zdjęciach'. Wiem, że nie każdy z Was śledzi moje konto na Instagramie, dlatego też takie notki będą się pojawiać. Postaram się być systematyczna. :)
Ostatnio postanowiłam zacząć malować usta. Nie robię tego codziennie, raczej raz na jakiś czas, jednak myślę, że z pomalowanymi ustami wyglądam dużo lepiej, ciekawa jestem Waszej opinii w tym temacie. Zazwyczaj na ustach mam pomadki w odcieniach różu, bo w takich czuję się najlepiej. Poniżej możecie również zobaczyć najbardziej aktualne zdjęcie moich włosów.
Jakiś czas temu postanowiliśmy z mężem zrobić faworki, po raz pierwszy w życiu nasze wspólne. :) Różnią się bardzo od tych, które robiła moja babcia, wyszły kruche, idealne!
Dodałam Wam też zdjęcie jedzenia z piekarnika, a dokładnie zapiekanki z makaronem, szpinakiem i kurczakiem. Polecam spróbować, niebo w gębie! Robiliście kiedyś kaszotto? Ja zrobiłam po raz pierwszy i smak jak dla mnie, mocno średni... Kolejne zdjęcie to naleśniki z mąki razowej z farszem z sera białego i bananów, były na prawdę smaczne. Dalej coś, co uwielbiam, czyli kanapki z masłem orzechowym i bananem oraz naleśniki ze szpinakiem i kurczakiem.
Szczerze polecam Wam naleśniki po meksykańsku w sosie beszamelowym. Beszamel idealnie łagodzi wyraźny smak meksykańskiego farszu. Lubicie pierogi? Ja uwielbiam! Wie o tym mój mąż i przygotował pierogi z usmażoną szynką, serem i cebulką. Pierogi smażył na patelni, nie były gotowane w wodzie, pychota! Ostatnie zdjęcie to odrobina słodkości, czyli nowa Milka Collage. Spodziewałam się dużo lepszego smaku, ale nie jest najgorzej.
Jakiś czas temu postanowiłam zmienić portfel, ten, który używałam, był już brudny i zniszczony, dlatego zaczęłam poszukiwania na Allegro. Wymogi były dwa - portfel musiał być duży i posiadać jeszcze jakąś przegrodę oprócz tej, która jest zasuwana. Portfel kosztował ok. 35 zł. Kolejne zdjęcie to moja codzienność, czyli praca przy maszynie do szycia. :)
Na Instagramie wypominałam Wam o tym, że chciałam wywołać zdjęcia ze ślubu, jedna z dziewczyn poleciła mi konto na Allegro: fotolab. Przyznam szczerze, że jestem zachwycona, za wywołanie 350 zdjęć zapłaciłam tylko 70 zł z wysyłką. Jakość zdjęć, czas wysyłki - rewelacja. Natomiast sprawa gorzej wygląda z fotoksiążką, zamówiliśmy od tego sprzedawcy dwie, nasze zdjęcia były dobrej jakości, w książce wyglądają po prostu kiepsko... Kolejne zdjęcie, które dodałam, to zdjęcie moich włosów, a dokładniej refleksów w kolorze blond, które uwielbiam i z chęcią chciałabym mieć ich więcej na swoich włosach.
Ostatnio wspominałam Wam o tym, że zaczęłam przygodę z Aliexpress (napisałam też post o tym, jak zamawiać na tej stronie i płacić w złotówkach - jeśli jeszcze nie widzieliście), na zdjęciu przedstawiam swoje pierwsze zamówienie. Ostatnie zdjęcie to bilety do kina, byliśmy na filmie "Planeta singli" - dla mnie bardzo przeciętny film, zdecydowanie lepiej bawiłam się na "Pitbullu".
Styczniowa zima, zakupy z Biedronki i torebka, którą jakiś czas temu odkupiłam od znajomej za 10 zł. :) W ostatnim wpisie o hybrydach wspominałam Wam, że uczę się przedłużania paznokci, idzie mi to coraz lepiej.
Ten psiak na zdjęciu to Odi, kilkumiesięczny labrador mojej siostry. Ostatnie zdjęcie przedstawia efekt na rzęsach, jaki daje tusz z firmy Eveline.
Na koniec zostawiam moją metamorfozę... Ocenę pozostawiam Wam. :)
Dajcie proszę znać, czy tego typu wpisy Wam się podobają, jeśli tak, to postaram się być systematyczna i robić je przynajmniej co dwa miesiące.
Śledzicie mnie na Instagramie?
Na pewno przy dodawaniu tych zdjęć do wpisów, mogę napisać Wam więcej słów, niż na Instagramie.
Życzę Wam wszystkim wesołych Świąt Wielkanocnych, spędźcie je w miłej i rodzinnej atmosferze.
___________________________________________________________
Ostatnio pokochałam szpinak i nie mogę się oprzeć temu zdjęciu makaronu ze szpinakiem i kurczakiem. Chyba przygotuję jutro na obiad bo normalnie nie wytrzymam :D
OdpowiedzUsuńPolecam, polecam polecam! Mega pyszne i łatwe w przygotowaniu. :)
UsuńMasz piękne włosy! Bardzo dobra metamorfoza - zdecydowanie lepiej Ci w jaśniejszych odcieniach!
OdpowiedzUsuńCo do szminki - maluj usta, twarz staje się wtedy bardziej wyrazista - a masz ją piękna więc śmało !
Bardzo dziękuję za komplement. :)
Usuńale mnie teraz męczysz tymi zdjęciami jedzenia! One wyglądają tak pyyyysznie! ;D Świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJa taka głodna, a wchodzę na Twojego bloga i jedzenie... Jak możesz mi to robić hihi?
OdpowiedzUsuńA to ja niedobra! :D
UsuńJak patrzę na Twoje piękne włosy, to trochę żałuje, że swoje obcięłam ;) No i tyle pyszności..aż się głodna zrobiłam :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDlatego ja nie chcę obcinać włosów, wiem, że bym tego żałowała... Dziękuję i również pozdrawiam. :)
Usuńmi też cieknie ślinka jak patrzę jakie Wy pyszności tam wyrabiacie! Wam również radosnych i spokojnych Świąt Wielkanocnych. :*
OdpowiedzUsuńUczę się gotować, więc kombinujemy. :) Dziękujemy Kochana. :*
Usuńuwielbiam takie miksy ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW takim razie na pewno będą częściej. Dziękuję i również pozdrawiam! :)
UsuńTwoje włosy wyglądają teraz o niebo lepiej! I od razu buzia też inaczej wygląda :)
OdpowiedzUsuńMetamorfoza jak najbardziej udana lepiej w jaśniejszych :D
OdpowiedzUsuńuu ile fajnych fotek
OdpowiedzUsuń