10/07/2015

RevitaBrow!

Ci z Was, którzy są ze mną na blogu od dawna, wiedzą na pewno, że od zawsze miałam problem z brwiami. Wszystko zaczęło się od wizyty u kosmetyczki, która powiedziała, że powinnam wyrywać włoski, które rosną na początku brwi, tzw. krzaczki. Robiłam to, myślałam, że tak trzeba, byłam wtedy w gimnazjum, więc dużej wiedzy na temat tego, jak powinnam regulować brwi, nie miałam. 




Długi czas na swoje brwi nie zwracałam uwagi. Zmieniło się to wszystko w momencie, kiedy zaczęłam prowadzić właśnie ten blog. Kilkoro osób zaczęło zwracać uwagę na moje brwi, pytając ciągle: "Dlaczego są takie krótkie?" Zauważyłam wtedy, że faktycznie coś jest z nimi nie tak, jednak było już za późno, gdyż po kilkuletnim wyrywaniu włosków, przestały one odrastać... Próbowałam stosować olejek rycynowy, regenerum, może i coś się w miejscu ubytku pojawiło, ale to dosłownie 'trzy włoski na krzyż'. Nie o taki efekt mi chodziło. Zaczęłam więc je malować, to też nie było łatwe, wychodziło mi to źle, wiele z moich czytelniczek mówiło, że powinnam swój makijaż brwi poprawić. Mój wygląd brwi stanowczo zmienił się po wizycie u makijażystki, która wykonała mi próbny makijaż ślubny. Makijażystka powiedziała, że fakt, moje brwi najlepiej nie wyglądają, ale na pewno da się coś z nimi zrobić. Wykonała mi na nich makijaż, który dosłownie - zwalił mnie z nóg! Pokazała, że mogę mieć piękne brwi, wystarczy, że odpowiednio je pomaluję. Niestety, to, że moje brwi wyglądają lepiej, jak są pomalowane, nie zmienia faktu, że czuję się z nimi źle, bo po zmyciu makijażu znów widzę tą 'masakrę'. ;) Codzienne wykonywanie makijażu brwi do najprzyjemniejszych rzeczy nie należy, bo po 1. zajmuje mi to dobre 10 minut a nawet i więcej, po 2. nie zawsze wyjdzie tak, jak chcę a po 3. w ciągu dnia makijaż blednie, wyciera się, więc praktycznie wracamy do punktu wyjścia. 



Po wykonaniu próbnego makijażu ślubnego, makijażystka wspominała mi o kosmetykach RevitaLash, pomyślałam, że zainteresuję się tematem. Zaczęłam szukać informacji w Internecie i zauważyłam, że ten produkt faktycznie może zadziałać, posiada wiele pozytywnych opinii. Powiem Wam szczerze, że zaczynałam nawet myśleć o makijażu permanentnym, jednak cena tego zabiegu, ból, czas gojenia - skutecznie mnie do tego zniechęca.. Poza tym mąż mi ciągle powtarza, że nie chce, abym sobie coś takiego robiła. Postanowiłam więc dać szansę jedynej, ostatniej odżywce, jeśli to mi nie pomoże, to już stracę nadzieję na ładne brwi, które może mi zapewnić tylko makijaż permanentny.. O jakiej odżywce mowa? Oczywiście o RevitaBrow! Wspominałam mojemu mężowi o niej, że niedługo są moje urodziny.... :D Jednak firma RevitaLash była szybsza i dzięki niej mam możliwość przetestowania tej odżywki, w związku z czym na prawdę bardzo się cieszę, bo pokładam w niej spore nadzieje. Czy się sprawdzi? Zobaczymy!


W poniedziałek do moich drzwi zapukał kurier z przesyłką, w której znajdowała się paczuszka od Revitalash. Spodziewałam się po prostu opakowania z odżywką, zostałam jednak miło zaskoczona, gdyż oprócz wspomnianej odżywki, w przesyłce znalazły się również żurawinowe herbatki, które notabene są na prawdę smaczne oraz eleganckie lusterko sygnowane Revitalash i różowy długopis, niby drobnostki, a cieszą. :)


Na temat działania odżywki zbyt wiele wypowiedzieć się nie mogę, ponieważ użyłam jej na razie dopiero dwa razy. Po aplikacji nie czułam szczypania, nie miałam podrażnienia. Jeśli chodzi o wydajność, mogę powiedzieć tyle, że jedno wyjęcie gąbeczki z opakowania, wystarczy na pomalowanie obydwu brwi. Jak się sprawdzi, zobaczymy mniej więcej po miesiącu, postaram się wtedy o recenzję. Ciekawa jestem, jak na jak długo wystarczy odżywka. Dla zainteresowanych, niżej informacje o odżywce i o tym, jak ją stosować, oraz skład.


Może ktoś z Was używał tej odżywki? Może mi powiedzieć na jej temat coś więcej? Ja jestem bardzo ciekawa, czy pojawią się efekty, bardzo na nie liczę. Jeśli się nie uda, to trudno, wiem, że długo wyrywałam brwi i z ich odbudową może być trudno. Zrobiłam zdjęcia brwi przed, zobaczymy, jak będzie po miesiącu.


___________________________________________________________________

                                                           Zapraszam na FACEBOOK BLOGLOVIN | INSTAGRAM | ALLEGRO
         
                                                     

17 komentarzy:

  1. Kiedyś miałam podobny problem, choć trochę krócej wyrywałam właśnie te 'krzaczki', używałam wtedy takiej odżywki z Eveline biało-zielonej i muszę przyznać, że naprawdę podziałała ;) Ciekawa jestem Twoich efektów ! Pozdrawiam <3
    P.S. Najbardziej zazdroszczę różowego długopisu haha ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że zadziała na moje brwi, bardzo bym tego chciała.. Również pozdrawiam. :)
      Zazdrościsz długopisu? Haha, nie dziwię się, bo jest różowy! :D :):)

      Usuń
  2. Ja w gimnazjum wygolilam sobie jednorazowa golarką początek brwi, bo też myślałam ze tak powinno być ... jakos odrosły, ale później wyrywalam sobie brwi tak, że mialam tylko cieniutkie kreski, bo też myślałam, że tak jest ładnie. W końcu doszlam do wniosku, że wygląda to koszmarnie i zaczęłam je zapuszczac. Wkurzaly mnie jednak odrastające włoski i ciągle je wyrywałam. W końcu zaparłam się, smarowałam je na noc z tydzien olejkiem rycynowym i to bardzo przyspieszyło ich wzrost. Poszłam do kosmetyczki która wyregulowała mi brwi woskiem Lycon (szukałam gabinetu, który pracuje z tym woskiem bo mialo mniej bolec itd). Faktycznie nie bolało (nigdy wcześniej nie bylam u kosmetyczki :P). Zrobiono mi tez hennę. Jak zobaczyłam efekt bylam w szoku. W końcu mam normalne, naturalne, ładne brwi :) życzę, aby odżywka przyniosła mega efekty! :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, te gimnazjalne pomysły, często nie bywają one dobre a potem człowiek tylko żałuje tego, co w tych czasach zrobił.. :) Włosy też pomalowałam na czarno tuż po skończeniu gimnazjum i to była jedna z najgorszych decyzji w moim życiu, do tego zrobiona pod wpływem chwili.
      Najważniejsze, że masz teraz ładne brwi, chciałabym, aby też i moje takie były, zobaczymy..

      Usuń
    2. Na pewno będą! :) PS: super, że odpisujesz na wszystkie komentarze i interesuje Cię każda wypowiedź innych :) Zaczęłam baczniej śledzić Cię na instagramie odkąd pojawiają się zdjęcia z Waszego ślubu :) nie mogę doczekać się mojego - 17.06.2017 - i już poszukuję inspiracji :)

      Usuń
    3. Bardzo się cieszę, że to doceniasz. :-) Lubię mieć z Wami kontakt, cały czas staram się odpisywać na komentarze tu, na Facebooku czy Instagramie. Cenię sobie rozmowy z Wami.
      Ahh... Ślub, zazdroszczę Ci, że masz ten dzień przed sobą! Swój chętnie bym powtórzyła, ten czas tak szybko minął.. :'( Załatwiania, organizacji, stresu jest dużo, ale warto! 💜

      Usuń
  3. Ty naprawdę pięknie sobie swoje brwi wyrysowujesz. :) ja tam ciągle mam z moimi problem, bo zrobiłam rok temu to samo co Ty kiedyś i wyrwałam sobie "krzaczki"...niestety ciągle szukam kredki idealnej, bo cieniem malować brwi nie umiem. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana, ale to wymagało na prawdę dużo czasu, aby nauczyć się je malować, chociaż nie powiem, że jest idealnie, bo nie jest, ale na pewno lepiej niż było. :)
      A ja znów kredką nie umiem brwi malować! Mam jedną nową z Catrice i nie używam jej, muszę się do niej przekonać. Cieniem jest dużo łatwiej, możesz delikatnie dozować jego ilość, z kredką jest trudniej, tak mi się wydaje. :)

      Usuń
  4. Choć posiadam identyczny problem jak Twój to odżywki tej niestosowałam. Mam nadzieję, że na Twoich brewkach się sprawdzi :) będę czekać na recenzję. Także 3mam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też wyrywałaś sobie włoski z przodu? Jak sobie z tym radzisz?
      Mam nadzieję, że odżywka cokolwiek w moich brwiach zmieni. Dziękuję za kciuki! :):)

      Usuń
  5. Używałam kiedyś innego Revitalasha :-) myślę, że Twoja odżywka też się sprawdzi :) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie odżywki do rzęs? Słyszałam o niej wiele dobrego. :) Również pozdrawiam!

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Dziękuję, to na pewno też zasługa odżywki z Eveline, którą mam nałożoną jako bazę pod tusz. :)

      Usuń
  7. Ja kilka lat temu miałam cieniutkie kreski zaczynające się mniej więcej tam gdzie Twoje... Tragedia :)
    Na szczęście odrosły :) Na ogół mam bardzo rzadkie cienkie brwi, dosyć krótkie... Staram się je zapuszczać, teraz też jestem w trakcie :)
    Przydałby mi się taki środek żeby je wzmocnić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że udało Ci się je zapuścić. Spróbuj smarować brwi olejkiem rycynowym, podobno bardzo je wzmacnia, ja stosowałam olejek przez mniej więcej miesiąc czasu. RevitaBrow też ma za zadanie wzmocnić brwi, jeśli olejek rycynowy nie pomoże, to może spróbuj tego. :)

      Usuń
  8. Racja, te po makijażu wyglądają obłędnie! Mnie to by chyba zajął taki makijaż z godzinę :D

    OdpowiedzUsuń