4/20/2016

Realash

To, że oczy są zwierciadłem duszy i główną częścią naszej twarzy, która najbardziej przykuwa wzrok innych, mówić raczej nie muszę. Aby oczy były piękne, staramy się dbać o nie najbardziej, jak potrafimy, stosując kremy na okolicę wokół oczu, robimy ładny makijaż a także dbamy o rzęsy. Ostatnio dość dużo słyszy się o odżywkach do rzęs. Ja znam dwa rodzaje: te, które stosowane są pod tusz do rzęs oraz te, które aplikowane są na rzęsy codziennie wieczorem. I dziś o tej drugiej wspomnę Wam kilka słów. 


Odżywka, którą dziś zaczynam testować to Realash. Myślę, że o odżywce dużo mówić nie trzeba, jej reklamę można zobaczyć w wielu miejscach, m.in. w internecie. Wspomnę tylko, że Realash to innowacyjna odżywka, która za zadanie ma wzmocnienie, zagęszczenie oraz wydłużenie rzęs. Odżywka została przebadana pod kątem dermatologicznym i okulistycznym, mamy więc pewność, że jest bezpieczna dla oczu. 
Jak wygląda aplikacja odżywki? Aplikator posiada taki pędzelek, jak eyeliner, więc stosowanie go wygląda tak, jak chciałybyśmy wykonać kreski na powiece przy linii rzęs. :) Odżywkę należy stosować codziennie wieczorem, na oczyszczoną skórę powiek.

Odżywkę użyłam po raz pierwszy, nie wystąpiło u mnie zaczerwienienie, łzawienie, pieczenie czy ogólne podrażnienie oczu.


Poniżej możecie zobaczyć aktualne zdjęcia moich rzęs. Przybędę do Was z aktualizacją za miesiąc i zobaczymy, czy odżywka faktycznie działa i warta jest swojej ceny.



Dajcie proszę znać, czy stosowaliście ten produkt, jestem ciekawa Waszej opinii.

_____________________________________________________________________________________________
                                                                                          
             
                                                                                              Zapraszam na FACEBOOK BLOGLOVIN | INSTAGRAM | ALLEGRO



8 komentarzy:

  1. mam chyba z trzy rodzaje takich odżywek, jednak zapominam o ich systematycznym używaniu ;)
    PorcelainDesire

    OdpowiedzUsuń
  2. skończyłam kurację z LashVolution i byłam zadowolona z efektu jaki uzyskałam, choć i były minusy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki za efekty! Duzo pozytywnych opinii slyszalam :) pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z Realash jeszcze nie miałam styczności, ale jestem bardzo ciekawa, jak się sprawdzi u Ciebie :). Oby przyniosła jedynie pożądane efekty!

    Co do pomady do brwi z Inglota- Kochana, to zależy :). Najlepiej wypróbować na żywo, zawsze możesz poprosić obsługę o nałożenie pomady w celu porównania odcieni.
    Od razu jednak napiszę, że jeśli chcesz bardziej rudawy kolor to polecam 14 lub 15 (13 jest już mocno ruda i nie wszędzie dostępna, ale jak dla mnie to już przesada). Jeśli wolisz ciepły brąz to dobra będzie 16 :). Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń