19 października skończyłam 25 lat, ćwierćwiecze, ahh... jak to dumnie (i przerażająco) brzmi. :) W związku z tym postanowiłam sobie, że od tego momentu zacznę wreszcie dbać o skórę wokół oczu. Nigdy nie stosowałam żadnych kosmetyków na te okolice, bo zwyczajne nie widziałam takiej potrzeby: nie mam zasinień, worków pod oczami, wyraźnych zmarszczek czy przesuszonej skóry. Jednak wydaje mi się, że lepiej zapobiegać, niż leczyć, przyznacie mi rację? Poza tym po 25 roku życia produkcja kolagenu i elastyny w skórze zaczyna się zmniejszać, więc to dodatkowy powód do dbania o swoją skórę.
Serum pod oczy PURE jest kosmetykiem marki Orphica. PURE ma za zadanie intensywnie nawilżyć, odżywić, wygładzić skórę, poprawiać jej koloryt, redukować zmarszczki oraz zapobiegać ich pogłębianiu.
Na ten moment o serum nie mogę zbyt wiele powiedzieć, ponieważ wczoraj zastosowałam kosmetyk po raz pierwszy. Na pewno warte uwagi jest poświęcenie kilku słów na temat zapachu, który jest piękny, lekko kwiatowy, dość intensywny, ale przyjemny. Kosmetyk pachnie jak balsam do ciała i ma też podobną, kremową konsystencję, z tym, że jest bardzo lekki i szybko się wchłania. Opakowanie kosmetyku jest solidne i eleganckie, posiada wygodną pipetę.
Po zastosowaniu kosmetyku nie pojawiło się żadne zaczerwienienie itp., z tym, że ja nie mam problemów pod takim kątem ze swoją skórą.
Mam nadzieję, że kosmetyk sprawdzi się u mnie dobrze i już teraz zatroszczy się o moją skórę, która za jakiś czas mi za to podziękuje. W następnym wpisie postaram się dodać zdjęcia z momentu rozpoczęcia kuracji i po miesiącu regularnego stosowania. Jeśli jednak już teraz jesteście ciekawi opinii na temat serum, zapraszam Was na stronę, na której zamieszczone są opinie innych użytkowniczek - KLIK. Orphica prowadzi też swój blog, na którym możecie poczytać m.in. o tym, jak dbać o delikatną skórę pod oczami - KLIK.
Jestem ciekawa w jaki sposób Wy dbacie o skórę w tych okolicach, może znacie ten produkt? Ja cały czas liczę na to, że zapisaną w genach mam ładną skórę, nie zniszczoną czasem i bez wielu zmarszczek, tak, jak moja mama. :)
A ja dopiero niedawno zaczęłam stosować krem pod oczy, z Soraya :) chociaż trudno mi się zmobilizować żeby po niego sięgnąć, zawsze wystarczał mi zwykły krem :)
OdpowiedzUsuńMi też zawsze wystarczał zwykły krem do twarzy, jednak teraz postanowiłam bardziej zadbać o skórę pod oczami. :)
UsuńA zastanawiałam się ostatnio jaki krem pod oczy wybrać :) Zastanawiałam się też nad ziają, uwielbiam ich kosmetyki
OdpowiedzUsuńOstatnio odkrywam wiele nowych blogów :) bardzo mi się u Ciebie spodobało ! Zostaje !
OdpowiedzUsuńJest mi bardzo miło z tego powodu! :)
UsuńFajny kosmetyk
OdpowiedzUsuń