1/22/2015

TAG - Jaki to był rok? (2014)

Cześć Wam. Co słychać? Ostatnio napisałam Wam na instagramie, że promotor zaakceptował pierwszy rozdział mojej pracy magisterskiej! Dziś wypożyczałam książki, jutro też kilka wypożyczę i biorę się za pisanie drugiego rozdziału. Do tego ćwiczę, dziś 15 dzień. Zaczęłam ćwiczyć z Jillian i już widzę małe efekty - 1,5 cm w brzuchu, -2 cm w talii, - 2,5 cm w udzie! :) Ciężko jest, ale daję radę.

Przeglądając przed chwilą listę blogów, które czytam, trafiłam na post Sylwii z ciekawym TAGiem, pomyślałam, że odgapię, a co! :) Mam nadzieję Kochana, że nie masz nic przeciwko, że wykorzystałam Twoje obrazki z pytaniami i nie zrobiłam swoich. :):*



Szczęście - wiele spraw się na to składa. :) Ale też niepokój - obrona magistra i wszystko, 
co z tym związane.

Udzieliłam wywiadu dla portalu UrodaiZdrowie :)
Postanowiłam wrócić do swojego koloru włosów! Po raz pierwszy, przestałam farbować włosy w czerwcu, 
a robiłam to od wakacji 2007 roku.


Wróciłam do naturalnego koloru włosów.
Zaczęłam pisać opowiadanie, miałam ogromną wenę i skończyło się po kilku stronach.. :D
Chyba nic więcej.

Nie udało mi się wyjechać na żadne, dłuższe wakacje, tylko max. 3 dni. :(

ŚLUB!

 
Dłuższe, chociaż w maju je ścięłam do zapięcia os biustonosza, teraz znów odrosły. :)

Większe, przez organizację ślubu m.in.

Tylko zwykłe wizyty u lekarzy.

Ta sama od 6 lat. ♥


Mój Narzeczony i mama. :)


Z  Ukochanym, z rodziną.



Z Narzeczonym, z tatą. :)


Nie wiem, może to "Wielka Miłość" albo "Hallelujah", obie często śpiewam. :) 
Znaczenie miała dla mnie też piosenka: Christina Perri - A Thousand Years.

  

1. stres,
2. przejmowanie się tym, czym nie powinnam,
3. nie wiem.. ;p

 
Bezapelacyjnie - podjęcie decyzji i ślubie.

Instagram. O właśnie, Sylwia, to Ty, pod postem na Facebooku, czy na blogu na temat tego, 
że założyłam Instagram napisałaś, że się od tego uzależnię! :)



 Początek roku - szczęśliwy.
Koniec roku - najgorszy.


A dla Was jaki był 2014 rok? :)


5 komentarzy:

  1. tak sobię myślę czym ten 2014 różnił się dla mnie od lat poprzednich i muszę stwierdzić, że nic spektakularnego się w nim dla mnie nie wydarzyło, ale też nie stało się nic złego, więc to był szczęśliwy rok ;)
    Fajne podsumowanie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My w 2014 roku podjęliśmy najważniejszą dla nas decyzję. :) Do tego ten rok zapamiętam do końca życia przez śmierć ukochanego psa..

      Usuń
  2. ciekawy tag podoba mi się. Ciekawe pytania Gratuluje ślubu

    OdpowiedzUsuń