Kto z Was nie cieszyłby się z pysznego tortu, który niespodziewanie dostaje na urodziny? Założę się, że każdy, no może prawie każdy. W grudniu moja mama miała urodziny i postanowiliśmy z moim Narzeczonym, że zrobimy dla niej tort, bo tak na prawdę to nigdy go nie dostaje. Nie chcieliśmy zrobić klasycznego biszkoptu przekładanego kremem truskawkowym i śmietankowym, chcieliśmy coś innego, nietypowego. Udało się, przeszukując internet trafiłam na tort chałwowy z dżemem porzeczkowym i nutką orzechówki. Przepis pochodzi z tej strony. Jeśli lubicie tort o ciekawym, nie przesadnie słodkim smaku, oraz lubicie, jak tort jest mokry, to będzie to idealny wybór!
* 6 jajek,
* 3 łyżki mąki pszennej (najlepiej tortowej),
* 3 łyżki mąki ziemniaczanej,
* 6 łyżek cukru,
* 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia.
Żółtka oddzielamy od białek. Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia, a boki smarujemy masłem. Białka z odrobiną soli ubijamy na sztywną pianę. Ciągle miksując dodajemy stopniowo cukier - piana powinna być sztywna i błyszcząca. Następnie dodajemy po jednym żółtku i nadal miksujemy. Mąki i proszek do pieczenia przesiewamy do piany i delikatnie mieszamy łyżką.
Masę przelewamy do formy i pieczemy w 180 stopniach (bez termoobiegu - bo ciasto opadnie) przez 35 minut. Po tym czasie wyłączamy piekarnik i zostawiamy w nim ciasto, aby ostygło.
* 500 ml śmietany 30 % (dobrze schłodzonej),
* 130g białej czekolady,
* 130g chałwy,
* pół słoika dżemu porzeczkowego,
* ok.100 ml orzechówki,
* kilka wafelków orzechowych do pokruszenia na wierzchu (ja miałam kokosowe).
Czekoladę i chałwę rozpuszczamy w kąpieli wodnej (tj. w misce ustawionej na garnku z gotującą się wodą). Powiem Wam, że miałam problem z rozpuszczeniem chałwy, zrobił się dosłownie 'zbity glut' i nie mogliśmy zrobić nic, żeby masa była płynna, dodaliśmy więc trochę śmietany i było znaaacznie lepiej. Czekamy aż masa ostygnie i w tym czasie ubijamy śmietanę, cienkim strumieniem wlewamy do niej czekoladę i chałwę.
Biszkopt przecinamy na 3 części i robimy poszczególne warstwy:
9. pokruszone wafelki i chałwa (wierzch ciasta),
8. masa chałwowa,
7. biszkopt nasączony orzechówką,
6. masa chałwowa,
5. dżem,
4. biszkopt nasączony orzechówką,
3. masa chałwowa,
2. dżem,
1. biszkopt nasączony orzechówką (spód ciasta).
Ciasto wkładamy do lodówki.
Jaki jest Wasz ulubiony tort?
Ten szczerze polecam, smakował wszystkim gościom na mamy urodzinach a tak się bałam, czy wyszedł, bo pierwszy raz robiliśmy tort. :)
Mama była szczęśliwa, to najważniejsza nagroda. :)
Pięknie ozdobiony! Jadłam już raz podobny i muszę przyznać że to naprawdę niebo w gębie :) No i nareszcie mam przepis!
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem, czy pięknie... :) Pokroiliśmy na kawałki princessę kokosową, nie umiem ozdabiać ciast. :)
UsuńOo zdecydowanie moje marzenie tortowe ;)
OdpowiedzUsuńAle pyszności !
OdpowiedzUsuńja mam przepis na ciasto chałwowe, ale zupełnie inne z masą z gorzkiej czekolady, oprócz tego pokruszona czekolada, masa chałwowa i bezy to wszystko jest po między dwoma biszkoptami, pychota! :) ciekawe jak ten smakuje, bo jeszcze takiego przepisu nie miałam :)
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie!!! :-) serio!! jak będe robic (a myślę, że zrobię na jakąś okazję) to ozdobię w podobny sposób, bo wygląda obłędnie! :D
OdpowiedzUsuńjadła bym :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Pyszność! :o) Ale smaka mi zrobiłaś na torta :o(
OdpowiedzUsuńSkorzystam z przepisu jeszcze przed świętami .Skusiły mnie te fotki :)
OdpowiedzUsuńZrobię na niedzielę na urodziny taty i dziadka:) biszkopt już się piecze:)
OdpowiedzUsuńNie jadłam takiego ale myślę że to jeden z moich ulubionych 😊
OdpowiedzUsuń