MENU

5/16/2015

Nowości w mojej szafie #58

Wiem, że ostatnio przeważają na blogu posty o tematyce ślubnej, ale chcę pisać o tym, co aktualnie najbardziej dotyczy mojego życia. Zakupy, stylizacje, tematy kuchenne - to wszystko na razie schodzi na dalszy plan. Obrona pracy magisterskiej i ślub, to dwie najważniejsze sprawy, które będą dotyczyły dwóch najbliższych miesięcy. Dlatego będę na razie przeważnie pisać tylko o ślubie, ponieważ mam sporo planów na tego typu posty, wiem, że nie wszystkie z Was ten temat teraz dotyczy, ale za jakiś czas, na pewno Was dotknie, może wtedy wrócicie do moich postów, kiedy ja już będę dawno po tym dniu. :) Temat ślubny nie zginie, zawsze komuś się przyda i coś może wnieść do czyjegoś życia, w czymś pomóc, czego raczej nie mogę powiedzieć o wpisach z zakupami. :) 

Ale, żeby nie było, że tylko ślub i ślub, to dziś zrobiłam zdjęcia rzeczy, które kupiłam w przeciągu ostatnich dwóch miesięcy. Część ubrań jest z second handu, kilka od mojej mamy, coś jest z H&M oraz z ryneczku. Z resztą, zobaczcie sami!



Na początku dwie trzy rzeczy z second handu: delikatna koszula, niebieska marynarka i koszula w kratę. Koszula jest z H&M i kosztowała mnie 9 zł, jest duża, bo rozmiar to bodajże 46, ale ja lubię rzeczy o kroju oversize. Dodawałam w niej zdjęcie na Instagram, możecie zerknąć. W marynarce urzekł mnie jej kolor, taki baby blue, kosztowała również ok. 9 zł. Ogólni wygląda na mnie nieźle, tylko ma poduszki na ramionach i zastanawiam się, czy ich nie wypruć. Na koszulę w kratę polowałam bardzo długo, oczywiście były swego czasu bardzo modne i widziałam je w sieciówkach, ale 80 zł za coś, co nawet nie jest dobrze wykonane, to sorry, ale ja tyle nie zapłacę. :) Cierpliwie czekałam, aż znajdę taką koszulę w sh. I znalazłam, tydzień temu, kosztowała ok. 4 zł. 


Już nie raz pisałam Wam, że bardzo podobają mi się szaliki w stylu burberry. I nie jest dla mnie ważne to, że osoby w tych szalikach można spotkać wszędzie, podobają mi się i już. Kupiłam go na Allegro, kosztował ok. 30 zł. 


Poniżej jeden z szalonych ciucholandowych zakupów. W momencie, kiedy chodziłam do początkowych klas liceum, na pewno bardzo bym się cieszyła z takiej chusty. Wtedy bardzo lubiłam czaszki i czarne ubrania. :) A teraz? Teraz wydoroślałam i mój styl też, teraz wolę raczej elegantsze ubrania i dodatki. Czy będę nosić tą chustę? Szczerze mówiąc, to nie wiem, ale nie wahałam się długo nad jej zakupem, bo kosztowała aż 2 złote. 


Czas na spodnie - trochę przybyło ich w mojej szafie. Teraz namiętnie noszę spodnie z wysokim stanem, bardzo rzadko noszę o niższym stanie. W wysokich czuję się komfortowo, nic mi nie wystaje (czyt. brzuch i boczki), mogę się bez problemów schylać, są idealne, po prostu. Część spodni, które widzicie poniżej dostałam od mamy, kilka par jest z ciucholandu i jedna para z H&M.


Ostatni zakup z second handu to płaszcz firmy asos. Kosztował 27 zł i dość długo zastanawiałam się, czy go kupić. Jednak namówił mnie do tego Narzeczony i moja mama. Jeśli już mam nosić rozkloszowane płaszcze, to kupuję te, które 'rozkloszowują' się na wysokości talii, ten rozkoszowanie ma niżej, w związku z czym, nie czuję się w nim komfortowo. Może jak schudnę, to będę go nosić, a jak nie, to wystawię go na sprzedaż, już jedną chętną osobę na niego mam. :)


Jakiś czas temu mój Narzeczony chciał coś mi kupić, wpadłam więc na pomysł, że chcę torebkę! Sama kupiłam sobie niedawno czarną, teraz czas na karmelową. Bardzo mi się podoba i kosztowała 100 zł. 


Życzę Wam miłego dnia, ja uciekam na spotkanie i dobre jedzenie. :)
                                                ___________________________________________________________________
           
                                                            Zapraszam na FACEBOOK BLOGLOVIN | INSTAGRAM ALLEGRO

19 komentarzy:

  1. Piękna torebka, stylowa i w kolorze który pasuje do wszystkiego :) Wpadłam do Ciebie przez Google'a i musze powiedzieć, że zdanie w banerze bloga zdobyło moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam więc nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej. :)

      Usuń
  2. fantastyczne zakupy ;) zakochałam się w pierwszej koszuli ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajne zakupy strasznie podobają mi się koszulę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. te jeansy z dziurami i marmurki oraz pierwsza bluzeczka - super ! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. płaszczyk jest super, tak jak i torba :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo fajne rzeczy :)
    lubię czytać o Twoich przygotowaniach do ślubu, już mało czasu zostało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że chętnie o tym czytasz, chociaż jesteś już kilka miesięcy po tym dniu. :):) Fakt, mało czasu zostało, ledwo ponad 2 miesiące!

      Usuń
    2. no właśnie :) chyba dlatego bardziej to przeżywam, bo doskonale pamiętam jak to bylo prawie rok temu :) Chciałabym to przeżyć jeszcze raz :)

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Na szczęście tylko jedną parę sama kupiłam, tą z H&M! Resztę dostałam od mojej mamy, bo jednak jej nie pasowały. :P

      Usuń
  8. no nieźle, tyle spodni naraz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie naraz, kupiłam jedną parę a resztę dostałam w przeciągu dwóch miesięcy. :P:P

      Usuń
  9. Ta pierwsza mgiełka jest śliczna <3

    OdpowiedzUsuń
  10. AAA ile dzinsów ! :) ja własnie szukam czegoś fajnego na siebie bo niedługo nie będę miała w czym chodzić :DD
    jak zwykle świetne zakupy :))

    OdpowiedzUsuń
  11. również poluję na taką koszulę w sh, jest genialna, ale tak jak Ty uważam,że 60-80zł za koszulę to lekka przesada, wiem,że gdzieś na mnie czeka! :)

    jeśli masz ochotę zapraszam na lumpeksowe łowy i zdrowe przepisy
    whiteeandblack.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń