3/18/2017

Kilka słów o filmach, które miałam okazję obejrzeć. #2

Poprzedni, a zarazem pierwszy wpis o filmach, które oglądałam, pojawił się w listopadzie. Miałam nadzieję prowadzić tą serię dość regularnie, bo byliście tematem zainteresowani, ale od tamtego momentu brakuje nam czasu na swobodne oglądanie filmów, mamy sporo innych zajęć, dlatego odchodzą one na dalszy plan. Jednak udało mi się uzbierać propozycji, które chciałabym Wam dziś przedstawić.



Interstellar - "Byt ludzkości na Ziemi dobiega końca wskutek zmian klimatycznych. Grupa naukowców odkrywa tunel czasoprzestrzenny, który umożliwia poszukiwanie nowego domu."

Film był na prawdę ciekawy, chociaż nie wszystko mogłam łatwo zrozumieć, polecam go szczególnie dla osób, które interesują się kosmosem. Mnóstwo ciekawych obrazów i sytuacji na prawdę zachęca do oglądania, do tego ta tajemniczość kosmosu....

Moja ocena: 8/10




Kołysanka - "Do małej wsi na Mazurach wprowadza się rodzina Makarewiczów. Wraz z ich przybyciem w niewyjaśnionych okolicznościach zaczynają ginąć ludzie."

Bardzo podobał mi się ten film! Oglądałam go dość dawno, myślę, że ok. rok temu, ale na samą myśl o "Kołysance" pojawia mi się uśmiech na twarzy. Polski film, ciekawa fabuła, sporo śmiechu i muzyka, która wpada w ucho, jednym słowem - polecam na luźny wieczór. :)

Moja ocena: 8/10



Lśnienie - "Jack podejmuje pracę stróża odciętego od świata hotelu Overlook. Wkrótce idylla zamienia się w koszmar."

Przyznam szczerze, że ten film to dla mnie jakaś pomyłka i nie wiem, skąd tak wysokie noty. Spodziewałam się sporego strachu, ciekawych scen mrożących krew w żyłach - nie było ani jednego, ani drugiego. Może ja nie zrozumiałam tego filmu? Nie wiem...

Moja ocena: 5/10





Dla Ciebie wszystko - "Na pogrzebie przyjaciela dochodzi do spotkania byłych kochanków. Dawne uczucia i związane z nimi konflikty powracają."

Opis filmu totalnie nie zachęca do obejrzenia go, mogliby się bardziej postarać. :) Tak czy inaczej historia jest ciekawa, przyjemnie się oglądało, były smutne i radosne momenty, ale ogólnie nic szczególnego. Zakończenie mnie nie zaskoczyło, spodziewałam się go, znam to z innych filmów. Chociaż np. moja mama oglądała ten film i mówiła mi, że płakała jak bóbr, tacie również się podobało, także co człowiek to inna opinia.

Moja ocena: 6/10


Oświadczyny po irlandzku - "Amerykanka Anna wyrusza do Irlandii, gdzie przebywa jej chłopak, aby wykorzystując tamtejszą tradycję, 29 lutego oświadczyć się swojemu wybrańcowi."

Film ten oglądałam dość dawno, więc nie jestem w stanie napisać większej recenzji, ale pamiętam kilka scen i to, że film mi się podobał!


Moja ocena: 7/10





Przełęcz ocalonych - "Schyłek II wojny światowej. Podczas krwawej bitwy o Okinawę amerykański sanitariusz odmawia noszenia broni i zabijania z powodów moralnych."

Ta produkcja jest na prawdę mega! Pojawia się wątek patriotyzmu, miłości, trzymania się własnych zasad ponad wszystko, cierpienie, pomoc drugiemu człowiekowi za wszelką cenę, podczas ciężkiej sytuacji jaką jest wojna. Do tego niesamowite efekty specjalne, które wywołują gęsią skórkę na ciele. Podziw, smutek i momentami śmiech - te 3 słowa idealnie opisują ten film.

Moja ocena: 10/10



Jestem mordercą - "Młody milicjant otrzymuje zadanie schwytania seryjnego zabójcy kobiet."

Historia przedstawiona w filmie zdarzyła się na prawdę - śląski "wampir" zabił w latach 60. kilkanaście kobiet, planując brutalne morderstwa kolejnych. Młody porucznik milicji zostaje mianowany nowym szefem grupy dochodzeniowej, stara się zrobić wszystko, aby schwytać mordercę. Powiem Wam, że mu się to udaje, facet idzie po trupach do celu, naginając przy tym rzeczywistość. 

Moja ocena: 7/10



Portrecista - "Wilhelm Brasse opowiada o swojej pracy fotografa w obozie koncentracyjnym Auschwitz."

Portrecista to na prawdę dobry dokument, który pokazuje, jak wyglądało Auschwitz, trochę z innej perspektywy - od strony fotografa. Pan Wilhelm opowiada do jakiej pracy został zmuszony, mówi o tym, komu i czemu musiał robić zdjęcia i jak bardzo to przeżywał. Jeśli tak, jak ja interesujecie się tematyką obozu, to serdecznie polecam Wam tego typu dokumenty, ja z filmu sporo się dowiedziałam.

Moja ocena: 8/10



Milczenie owiec - "Seryjny morderca i inteligentna agentka łączą siły, by znaleźć przestępcę obdzierającego ze skóry swoje ofiary."

Dość długo zbierałam się do tego, aby włączyć "Milczenie owiec". Film ma na prawdę dobre noty i zajmuje wysokie miejsce w rankingach. Fabuła jest ciekawa, taka mroczna, momentami nawet straszna. Chociaż czułam, że to nie do końca to, czego oczekiwałam, jednakże warto obejrzeć, przynajmniej dlatego, aby zobaczyć kontynuację filmu...

Moja ocena: 6/10


Hannibal - "Dr Hannibal Lecter wraca do Ameryki, by odnowić kontakt z agentką Starling. Jego śladem podąża okaleczony przez niego i pałający żądzą zemsty Mason Verger."

Sytuacja przedstawiona w filmie dzieje się 10 lat po wydarzeniach z "Milczenia owiec". Lecter przebywa we Florencji, cały czas jest poszukiwany przez FBI oraz przez pierwszą  ofiarę, która przeżyła spotkanie z nim. Aaaaa... pokochałam osobę dr Lecter'a! Przez cały film się zachwycałam, bardzo mi się podobał! Hannibal nie jest tu już tylko złym ludożercą, ale okazuje się też osobą, która posiada uczucia. Dla mnie to jeden z lepszych filmów, jakie oglądałam.

Moja ocena: 10/10


W głowie się nie mieści - "Życiem Riley kieruje pięć emocji: Radość, Strach, Gniew, Odraza i Smutek. Pozostałe próbują zakłócić pierwszą, gdy dziewczyna przeprowadza się z rodzicami do San Francisco."

Na prawdę bardzo fajna bajka z przekazem. Z miłą chęcią obejrzeliśmy ją z mężem. Bajka jest taka prawdziwa, bo o emocjach, pokazuje, co siedzi nam w głowie.

Moja ocena: 7/10





Ciemniejsza strona Greya - "Podczas gdy Christian walczy ze swoimi wewnętrznymi demonami, Ana mierzy się z gniewem i zazdrością jego byłej
uległej."

Czytając książki byłam zachwycona, film niestety nie był już tak dobry. Owszem, przyjemnie jest zobaczyć obraz z książki odtworzony przez ktoś innego i porównać ze swoimi wyobrażeniami. Na pewno nie polecam filmu osobom, które nie czytały książek i nie oglądały pierwszej części filmu, bo sporo z niego nie zrozumieją. Wiele momentów z książki nie było pokazanych. Obejrzeć można, momentami się pośmiać czy powzdychać do Christiana (który był tu ciepłą kluchą) ale nie jest to zbyt ambitne kino.

Moja ocena: 6/10


________________________________________


A jeśli wolicie najpierw przeczytać książki a później obejrzeć film, możecie poszukać ich chociażby na stronie http://tezeusz.pl/, czyli w antykwariacie i księgarni internetowej. Znajdziecie tam wiele książek z różnych dziedzin.


W zanadrzu mam jeszcze kilka filmów o których nie napisałam w tym wpisie. Mam nadzieję, że obejrzycie moje propozycje i podzielicie się zdaniem o nich. A może wszystkie już znacie? Macie do polecenia jakieś szczególnie ciekawe propozycje?


Pozdrawiam, Ewelina.

24 komentarze:

  1. "Dla ciebie wszystko" czytałam książkę ale na film się jeszcze nie skusiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety bardzo rzadko czytam książki... Chociaż zapewne lepiej jest najpierw przeczytać książkę a potem obejrzeć film. :)

      Usuń
  2. Hmm "Milczenie owiec" to jeden z tych klasyków, ktore moge ogladac kilka razy, mnie sie podobalo ;) na kilka filmow, ktore opisalas, na pewno sie skusze ;) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi znów "Milczenie Owiec" nie do końca przypadł do gustu, ale "Hannibal" - mega!

      Usuń
  3. Kołysanka i Milczenie Owiec świetne!!! Druga cześć Greya zawiodła mnie...nie wymagałam zbyt wiele , ale film wydał mi się nudny..być może zbyt wiele od niego oczekiwałam :( Książka była ciekawsza :D

    Pozdrawiam :D
    Jagoda z mrsblueberry3.blogspot.com :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, "Kołysanka" to na prawdę świetny film! :) A co do Greya, to mam takie samo zdanie!

      Usuń
  4. Oooo widzę że podobne masz odczucia do niego co ja :) <3

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja jestem chyba ewenementem, bo w ogóle nie oglądam filmów :( raz na ruski rok jakiś wpadnie... Do kina też rzadko :) ale zaciekawilas mnie trzema i postaram się je obejrzeć :)) / Karolina P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo długo nie oglądałam filmów, dopiero w zeszłym roku zaczęłam! :)

      Usuń
  6. "Dla Ciebie wszystko" - najlepszy film!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba muszę nadrobić zaległości filmowe :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Większość oglądałam, poza tymi romansidłami - jakoś nie przepadam za takimi filmami:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wadziłam większość z nich :) Lśnienie dla mnie to wspaniały klasyk :) Koniecznie muszę obejrzeć Jestem mordercą :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Polecam Ci jeszcze film :) "światła między oceanami" - mega!

    www.wkrotkichzdaniach.pl - nowy wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam filmy na podstawie powieści Sparksa. "Przełęcz ocalonych" mam w planach obejrzeć. No i część z Twojej listy widziałam.
    Sama zaś polecam:
    - Mr Church
    - Idealne matki
    - Sekretne życie Waltera Mitty
    - Ukryte działania
    - Wszystko za życie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za propozycje! "Idealne matki" mam na swojej liście, ale dodałam do niej "Sekretnie życie Waltera Mitty" oraz "Ukryte działania". :) Pozdrawiam!

      Usuń
  12. Muszę nadrobić filmowe zaległości ale jestem większą fanką czytania książek zwłaszcza wieczorem:).Piękny blog zadomawiam się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na długo! :)

      Usuń
  13. Ja polecam filmy takie jak:
    1. Marsjanin,
    2. The walk - sięgając chmur,
    3. Inferno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za propozycje, dwie pierwsze dodałam do swojej listy. :)

      Usuń
  14. Zapisałam sobie Interstellar, coś czuję, że mi się spodoba :) Szkoda tylko że czeka 700 innych filmów 'do obejrzenia' haha!

    OdpowiedzUsuń