TAG: 10 (a właściwie 13 :)) kosmetycznych perełek za mniej niż 10 zł. ;)

Hej! Kilka dni temu dostałam od Anetki - jednej z moich ulubionych koleżanek wizażanek wiadomość, w której podała mi propozycję na najbliższy post.

Jej propozycja polegała na tym, żebym podała 10 kosmetycznych perełek za mniej niż 10 zł.

To taki TAG podobny do "tanie nie znaczy gorsze".

Jeszcze raz Ci Aneciu dziękuję i czekam na kolejne pomysły. ;*

Może przejdę do rzeczy. Może wiecie lub nie, bardzo lubię kupować tańsze produkty. Lubię mieć potem satysfakcję, że kupiłam coś taniego i sprawdza się bardzo dobrze.

Od razu napiszę, że rozpędziłam się i tych kosmetyków będzie 13. :D W TAGu znajdziecie kosmetyki, produkty pielęgnacyjne, lakiery do paznokci.

Jestem bardzo zadowolona z tego, że u mnie w mieście na ryneczku są stoiska z lakierami firmy m.in Safari czy Rubens. Są to lakiery w na prawdę pięknych kolorach za niską cenę - 3 zł.

Utrzymują się u mnie ok. 4-5 dni i ładnie pokrywają płytkę paznokcia. Niestety aparat nie oddał intensywności kolorów. :(

Kolejne lakiery, które również uwielbiam, to lakiery z firmy Vollare Cosmetics. Ich cena jest jeszcze bardziej rewelacyjna - 2,05 zł. Te lakiery znalazłam w kiosku. Dają ładne i intensywne kolory.

Będąc przy temacie paznokci nie mogę nie wspomnieć o odżywkach z firmy Eveline. Posiadam 3 odżywki tej firmy: 8w1, SOS i Diamentową (którą dopiero dziś zakupiłam). Odżywki bardzo pomogły moim paznokciom, są twarde i nie rozdwajają się (odpukać - puk, puk!) Ich cena co prawda jest wyższa niż 10 zł (11 zł) ale dowiedziałam się, że w niektórych miejscach można je znaleźć za 8,50-9 zł, więc dodaję je do moich perełek! Odżywki skradły moje serce i używam ich jako lakier bazowy pod lakier kolorowy.

W mojej szafce z lakierami do paznokci znajduje się również zmywacz do paznokci firmy Isana. Jego koszt to 4 zł. Zmywacz jest wspaniały. Bardzo szybko zmywa każdy lakier do paznokci. Dziś zakupiłam jego większą wersję.

Teraz przejdę do oczu i perełek do 'upiększania' ich. Na początek idzie już chyba wszystkim znany klasyk - baza pod cienie z firmy Virtual. Koszt to ok. 7 zł na allegro. Nie będę się o niej rozpisywać, bo chyba każdy ją zna. A jeśli ktoś jej nie zna, to zapraszam do przeczytania mojej reneczji: O TU.

Nie mogę tu nie wspomnieć o cudownej kredce do oczu long lasting firmy Essence.

Koszt to ok. 7 zł w Naturze. Jej recenzję robiłam O TU.

Nie wiem czy wiecie o tym, że cudowny efekt na naszych rzęsach występuje po wytuszowaniu ich tuszem Spectacular Me firmy Lovely. Tusz kosztuje 9 zł. Jest po prostu rewelacyjny! Nie skleja rzęs, pięknie je wydłuża, po prostu cudo! Wolę używać ten tusz niż np. marki Maybelline, który tez posiadam.

Cały czas mam chrapkę na cienie firmy Sleek. Jednak zawsze wychodzi tak, że jednak ich nie kupuję.

Szukałam cieni takich raczej na co dzień i znalazłam. Paleta 12 cieni firmy SUNKISSED kosztuje na allegro ok. 8 zł. Cienie mają całkiem fajną pigmentację (którą pokazywałam TU), na bazie Virtual utrzymują się calutki dzień.

Na zdjęciu widać jeszcze trójeczkę cieni. Są to cienie firmy cote, kupione pewnie gdzieś w małym sklepie za 3 zł. Mam kilka paletek tanich cieni, które są na prawdę bardzo fajne. I tak jak wspomniałam wyżej na bazie nawet te cienie za 2 zł utrzymują się dobrze.

Będąc przy makijażu muszę Wam pokazać moje dwie małe zdobycze ze sklepu Chińskiego. Pomadki kosztowały 2,50 i 3 zł. Może nie utrzymują się jakoś super rewelacyjnie na ustach, ale mi nie przeszkadza ponowne malowanie ust co jakiś czas.

Również moimi perełkami kosmetycznymi są róże do policzków. Dopiero zaczynam z nimi swoją przygodę. Nie chciałam się rzucać na głęboką wodę i kupować drogich róży. Wybrałam się więc na ryneczek i kupiłam ich 3 kolory. Wszystkie w cenie 3-5 zł. Utrzymują się na policzkach dobre kilka godzin. (Środkowy róż mi się pokruszył i go naprawiałam, dlatego estetycznie nie wygląda :))

By utrwalić makijaż nakładam na buźkę puder. W tej kwestii również nie posiadam nic drogiego. Używam jak na razie dwóch pudrów, jeden znany wszystkim z firmy Synergen a drugi z firmy Sensique. Ich cena to ok. 8 zł. Efekt jaki dają na twarzy mi się podoba, makijaż długo się utrzymuje.

Teraz przejdę do demakijażu i przedstawię Wam mleczko, które lubię używać. Mleczko jest z Biedronki, kupione za ok, 4 zł. Ładnie odgrywa swoją rolę. Bardzo je lubię, bo jest takie delikatne. Na pewno wolę mleczko od płynów dwufazowych do demakijażu, które pozostawiają okropny, tłusty film na skórze.

Jeśli chodzi o kosmetyk do włosów, to jestem bardzo zadowolona z odżywki intensywnie nawilżającej do włosów suchych z firmy Ziaja. Koszt tej odżywki to 3.99 w kiosku. Nie będę się na jej temat rozwodzić, kilka słów napisałam o niej TU. 

Ostatnim produktem godnym polecenia jest antyperspirant z firmy Rexona. Cena ok. 9 zł w kiosku.

Nigdy nie miałam problemów z nadmierną potliwością, więc ten antyperspirant jest idealny. Doskonale pełni swoją rolę, pod pachą mamy sucho, długo wyczuwamy zapach antyperspirantu. Jedyna wada jest taka, że miał nie zostawiać białych plam na czarnych ubraniach a niestety to robi. Ale mimo wszystko jest moim ideałem w tej kwestii.

Źródło zdjęcia.

To są moje perełki. Jak widać, można znaleźć kilka dobrych produktów za cenę niższą niż 10 zł.

Jeśli macie ochotę to zróbcie odpowiedź na ten TAG, poinformujcie mnie o tym w komentarzu, chętnie przeczytam Wasze odpowiedzi.

A jakie są Wasze perełki kosmetyczne?

Może któraś z moich jest Waszą ulubioną?

Niebawem pojawi się haul z Rossmana. Ponieważ odebrałam kartę podarunkową, którą wygrałam i zrobiłam zakupki. ;)

Mam dla Was mały bonusik. ;) Ostatnio poprosiłam mojego Narzeczonego, żeby zrobił mi makijaż. Na początku troszkę się bał tych wszystkich kosmetyków, ale się zgodził. W sumie to artysta, rysuje portrety jak i inne rysunki, więc wyobraźnię ma. ;) Oto, co stworzył na moich powiekach. Miało to być smoky eyes. A wyszło, jak wyszło. ;)

Co sądzicie o jego wytworze? Myślę, że jak na pierwszy raz, to jest super jak na faceta. ;)

Życzę miłej nocy. Buźka!