Cześć. :) Ale zimno jest na dworze, mróz szczypie w nos, nie można przez telefon rozmawiać bez rękawiczek. Bierze mnie mały stres, bo w niedzielę wybrałam już temat pracy licencjackiej, jeśli kogoś to zainteresuje: wybrałam marketing, będę pisać o reklamie, jej wpływie na firmę. Temat według mnie dość ciekawy. :) W sobotę muszę oddać plan, ale najpierw trzeba go napisać..
Dziś typ postów, jaki chyba najchętniej czytacie na blogu. :) Dodam, że czasami dostaję od Was wiadomości na fb czy tu w komentarzach, że zaraziłam Was chodzeniem do sh. ;)) Kiedyś chodzić po ciucholandach się wstydziłam a moja mama lubiła sobie tam pogrzebać. Zawsze chodziłam obok niej i tylko trzymałam koszyk, nic nie dotknęłam i marudziłam, że chcę do domu. Nawet moi rodzice mieli swój sh. A teraz? Teraz grzebię tam z miłą chęcią, ogromnie się cieszę jak wynajduję coś fajnego za grosze. Czasami kupię swojemu mężczyźnie jakieś koszulki i jest bardzo zadowolony i chętnie je nosi. :) I bardzo, bardzo marzy mi się własny sh, ale nie taki byle jaki, chciałabym, żeby rzeczy były tam wyselekcjonowane, wyprane, uprasowane i pachnące, żeby były manekiny i leciała muzyka w tle. Może jakieś miejsce dla dzieci i mężczyzn czekających na swoje szukające kobiety bym zrobiła? Na razie to tylko marzenia. :(
Poniżej dzisiejsze zakupy, wszystko za 1 zł/szt.
* Koszula Marks&spencer. Musiałam ją sporo zwęzić, bo była za duża. Na kołnierzyk nabiłam ćwieki. :)
* Bluzeczka w kwiatki.
* Sweterek firmy Pure&Natural.
* Marynarka Dorothy Perkins. W rzeczywistości jest czarna i ma złote guziki, aparat wariował, ale przynajmniej pokazał, jaki ma materiał. :) Wiecie, że to moja chyba 18 marynarka? Tak, mam na ich punkcie fioła i to niezłego..
* Flanelka. Była długa, prawie przed kolana, ale ją ucięłam. Niby do spania, ale mam ją zamiar normalnie nosić. :P
A niżej zdjęcie sweterka, który dostałam od mamy. Kupiony był w sh za jakieś 15 zł. Wygląda całkiem fajnie, bo z przodu i z tyłu ma guziki, które z daleka wyglądają jak dżety. Jest w kolorze czarnym, nie granatowym. :)
A jaki jest Wasz stosunek do sh?
Niektórzy nie chcą tam chodzić, bo nie wiadomo, kto te ciuchy przed nami nosił, ale przecież kupując coś w normalnych sklepach, też nie wiemy, kto przed nami to przymierzał. :) Takie jest moje zdanie.
Co ostatnio kupiłyście w sh?
Miłego wieczorku. :) Ja swój spędzam z Ukochanym.
kocham SH- miałanm tak jak Ty że się wstydziłam a teraz pierwsza od mamy biegnę :D też bym chciała mieć swój SH:)
OdpowiedzUsuńa ciuszki CUDNE- koszula flanelkowa- zakochałam się ☻♥
świetne koszule i czerwony sweterek :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
3/4 rzeczy w mojej szafie jest z sh :) Przed kilku laty miałam do tego typu sklepów takie same uprzedzenia, ale moja Mama zawsze tam wstępowała. W końcu udało Jej się przekonać i mnie :)
OdpowiedzUsuńoo tak, w mojej szafie też 3/4 rzeczy to ciuchy z sh :)
Usuńten czerwony sweterek jest świetny!
OdpowiedzUsuńsweterek najlepszy :D
OdpowiedzUsuńmarynarka urocza :) Ja jak mam okazje to tez odwiedzam sh ale nie mam szczescia do łowów ;(
OdpowiedzUsuńOoo, no to świetnie! :)
OdpowiedzUsuńnajlepsza marynarka, ale reszta też niczego sobie ;) też lubię lumpki, można tam fajne i tanie rzeczy wygrzebać, a z tym przymierzaniem masz rację, też nie wiemy kto przed nami przymierzał bluzkę czy stanik...
OdpowiedzUsuńja nie przepadam za sh, ale ogolnie mozna czasem upolowac cos fajnego, czerwony sweterek - super!
OdpowiedzUsuńpokaż kiedyś wszystkie swoje marynarki :)
OdpowiedzUsuńfajna zielona koszula i ta w kratę :)
OdpowiedzUsuńtrafiłaś na prawdziwe cudeńka
OdpowiedzUsuńto już norma u Ciebie z tymi polowaniami :D
OdpowiedzUsuńWszędzie szukam jeansowej koszuli tylko że w sklepach ponad 100zł kosztuję:(U mnie w sh są ceny tak za koszule ok.20zł a u Ciebie 1zł-zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńsuper łupy!
OdpowiedzUsuńwpadaj do mnie wygrać ciuch Glamorous!
ja chodzę do sh i się tego nie wstydzę, mój ślubny ze mną tam nie wejdzie - nie ma cierpliwości, ale jak mu przyniosłam 3 piękne koszulki to mu się spodobały i nosi:) hmmm co ostatnio kupiłam... chyba miesiąc temu byłam ostatnio, ale mam już tyle ubrań, ze muszę przystopować
OdpowiedzUsuńbluzeczka w kwiatki śliczna :) byłam kiedyś w sh ale nie mam jakoś nigdy pomysłów na te ciuchy:(
OdpowiedzUsuńświetne zdobycze! uwielbiam SH, ale ostatnio nie mam nawet czasu do nich zaglądać przez szkołę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;))
lubię sh ale nie mam szczęścia do nich za bardzo ;)
OdpowiedzUsuńfajny ten sweterek z guziczkami ;d
temat pracy - podoba mi się :)
a marzenie o SH? CUDO! I życzę Ci, żebyś tego dokonała kochana :*
uwielbiam sh! zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńSweterek <3
OdpowiedzUsuńGdzie ty masz takie fajne i tanie sh !?
Koszule i sweterek genialnee! I to za złotówkę.. Zazdroszczę, ja ostatnio nie mogę nic znaleźć, a poluję właśnie na takie cieplutkie sweterki ;\\
OdpowiedzUsuńW sh można kupić czasem dużo fajniejsze rzeczy, niż w sklepach, a poza tym tańsze. Ja jestem za :)
OdpowiedzUsuńświetne zakupy! :D
OdpowiedzUsuńja również kiedyś miałam takie podejście do sh, ale moja koleżanka mnie przekonała, że buszowanie w sh to jak buszowanie po raju xD
pozdrawiam! :D
a Ty jak zwykle mnie załamujesz tymi łupami ;p
OdpowiedzUsuńMi też kiedyś było głupio łazić po SH ale teraz to frajda :))) Ja jeszcze szukam jakiegoś fajnego Sh, bo jak do tej pory w innych- żadnych ciekawych rzeczy nie znalazłam....
OdpowiedzUsuńo, takie udane zakupy w sh cieszą ;d
OdpowiedzUsuńświetne koszule :)
OdpowiedzUsuń