5/29/2014
Nowości w mojej szafie #51
Cześć Kochani, mam dziś jakiś kiepski dzień, strasznie nerwowa jestem, denerwuje mnie fakt, że znów muszę oddać laptop na gwarancję do naprawy, zawias się psuje i na pewno na gwarancję tego nie uznają, będę musiała płacić 200 zł, do tego boję się, że znów mi go zniszczą, jak było to w ostatnim przypadku. Niestety dzwoniłam do rzecznika praw konsumenta i nic ze zniszczeniem nie zrobię, bo nie mam zdjęć przed wysyłką laptopa do serwisu..
Może też pogoda na mnie źle wpływa. Dość szybko z upałów przeszła na niezły chłód, wieczorem ma być podobno ciepło i z dnia a dzień coraz lepiej. Ale powiem Wam, że te upały, które ostatnio były są dla mnie przesadą, nie lubię takiego gorąca, dlatego za latem też szczególnie nie przepadam. Odpowiednia pogoda jest dla mnie taka, kiedy mogę chodzić w bluzce na krótki rękaw, ale pot nie leje się z czoła, może być ciepło, ale nie gorąco. Dobra, wymyślam, wiem, ale dziś wszystko mi nie pasuje.
Poza tym, co namarudziłam, to u mnie wszystko ok. Ukochany ciągnie mnie na otwarcie nowej, dużej galerii handlowej, którą otworzyli dziś u mnie w mieście. Jest tam sporo sklepów, których u nas jeszcze nie było np: sinsay, mohito, h&m, tesco czy obi. Pewne pod wieczór się tam wybierzemy, jak największe tłumy pójdą do domu :P
Przechodząc do posta, chciałabym pokazać Wam moje nowości z ostatnich kilku dni. Ubrania jak zawsze wygniecione, ale są wyjęte prosto z pralki. Zdjęcia robiłam na prześcieradle, ale wyszło ono na zdjęciach dziwnie szare, więc wzięłam się za przerabianie. Nie jest idealnie (nie wiem, czy jet nawet dobrze), ale dopiero się uczę, z czasem będzie lepiej. Chciałam je przerobić na szybko, żeby Wam pokazać.
Jednym z moich najlepszych łupów z ciucholandu jest z pewnością cekinowa sukienka. Wzięłam wieszak do dłoni, chwilę się zastanawiałam i wrzuciłam do koszyka. Cena świetna, bo tylko 9 zł. Koleżanki od razu kazały mi ją brać, więc wzięłam i nie żałuję. Na większą imprezę Sylwestrową będzie jak znalazł. :)