7/31/2012
Nowości w mojej szafie #15 - Second Hand
Cześć! Ale jestem już dziś padnięta.. Po południu chodziłam z mamą po mieście, bo chciałam kupić kostium kąpielowy a teraz wróciłam ze spotkania z siostrą cioteczną, objadłam się pizzą i ledwo chodzę.. ;/
Wczoraj wróciłam z Mazur i przyjechałam do domu jeszcze bardziej wymęczona niż jak na te Mazury jechałam. Pogoda w niedzielę była z początku fajna, jednak potem naszła straszna nawałnica, było groźnie, ale na szczęście nie tak źle jak w zeszłym roku. Wiatr zrywał namioty, altany, przewracał jachty, motorówki musiały wyciągać ludzi z wody, mnóstwo połamanych drzew czy zerwanych dachów. Na szczęście nam nic się nie stało :) Chociaż dziś klient opowiadał, że na jednym z pól namiotowych rodzina spała w przyczepie campingowej i był tak silny wiatr, że przyczepę do góry podniosło, runęła potem na ziemię ale na szczęście nic się im nie stało. A no i komuś też wyrwało szybę z przyczepy, potem ją materacem zakleili. U Was też były takie nawałnice? Bardzo naszkodziły? U nas prócz połamanych drzew nie było też prądu ze 3h. Najważniejsze, że nikomu z wczasowiczów nic się nie stało.
Za całość zapłaciłam 36 zł, było 39 zł/kg.
* Czarna w czerwone groszki, ma sznureczek do zawiązania kokardy na dekolcie,